Welcome home

Jakieś 11 kilometrów pode mną Ocean Atlantycki. Tymczasem podają obiad. Hmm, trudno to nazwać obiadem w zasadzie, według czasu amerykańskiego jest północ, według polskiego 6 rano. No, ale nie będę gardził ciepłym posiłkiem, zwłaszcza, że był całkiem smaczny. Atmosfera na pokładzie senna, spokojna, jest cicho. Za oknem czarno. Po dość sytym posiłku rozprostowuję nogi (cudowne…

Read more

Goodbye America!

Zaczniemy nietypowo, od spraw organizacyjnych. Może to dlatego, że podświadomie chcę odwlec swoje pożegnanie z Ameryką, nawet to wirtualne, opisywane rok później. Pożegnania nie są łatwe, zwłaszcza, gdy zostawia się za sobą dobry czas, nowe znajomości i piękne wspomnienia… Zostały nam cztery wpisy, jeśli dobrze liczę. Jeden teraz – bowiem to mój ostatni dzień w…

Read more

Yankee Day!

Człowiek nie żyje samym zwiedzaniem. Założeniem poznawania Ameryki, w ramach dostępnych oczywiście możliwości i ram czasowych, było doświadczenie nie tylko muzeów, sklepów, gastronomii, ale także zasmakowanie przynajmniej jednej, typowej dla Stanów rozrywki sportowej. Wybór padł na mecz baseballowy. Wiadomo, że mocne są jeszcze słynne ligi NBA i NHL, ale koszykówkę i hokej na lodzie od…

Read more

Let it go!

14 maja 2019. Wspomnienie liturgiczne świętego Macieja Apostoła. Tego szczególnego dnia, podobnie jak poprzedniego tygodnia w urodziny, ulice i aleje Nowego Jorku oddały się do mojej wyłącznej dyspozycji 🙂 Zatem po kolei. Tomek, z racji obowiązków, dojedzie do NYC dopiero wieczorem – dziś pora na jego prezent dla mnie. O tym za chwilę. Z samego…

Read more

Pancakes, St. Raphael, School Bus, automatic & shopping

Poniedziałek, 13 maja 2019. Dzisiaj Tomek miał dyżur zdalny, czyli był „na telefonie”. W razie nagłej potrzeby, miał być na miejscu, zatem swoje aktywności ograniczyliśmy do najbliższych okolic. Na pierwszy ogień śniadanie. Niby nic nadzwyczajnego i normalnie o nim nie pisałem, ale na ten posiłek tym razem czekałem. Jedziemy do naleśnikarni IHOP. Pora na prawdziwe,…

Read more

First Holy Communion

Króciutko. Kontynuuję experience w East Meadow. Niedziela, 12 maja 2019. Fakt, że była to niedziela ma tutaj pewne symboliczne znaczenie, bowiem dokładnie 17 lat temu miałem pierwszą Komunię świętą. Wtedy, co oczywiste, także była niedziela. W trakcie swojej wizyty w Stanach miałem okazję uczestniczyć w uroczystości pierwszej Komunii. Muszę przyznać, że pierwszy raz było to…

Read more

Wielka woda

Będzie seria trzech króciutkich wpisów. Też muszę się nieco odprężyć, zwłaszcza po takim maratonie, ale także tym, jak Tomek się zbiesił i zostałem sam w boju (czego nie mam mu za złe, hahaha). Po wyprawie do Waszyngtonu i muzealnym tournée w Nowym Jorku, przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. W gruncie rzeczy, mój czas spędzony w…

Read more

Wszystkiego najlepszego Tomku!

Urodziny Tomka. 10 maja 2019. Ponieważ urodziny były nie tylko rok temu, ale są i teraz, więc chciałem zacząć od życzeń dla mojego Przyjaciela: oby więcej takich wspólnych wyjazdów i oby zdrowie, czas i chęci na to pozwoliły! To niesamowite, że zniosłeś mnie przez tamte pół miesiąca i dalej chcesz się znać 🙂 Wobec życzeń…

Read more

Discovery

9 maja 2019. Zgodnie z ustaleniami, wstaliśmy z samego rana, żeby zdążyć wyruszyć przed rozpoczęciem funkcjonowania strefy płatnego parkowania. Zapas czasowy ogromny, śniadanie będzie na parkingu w Chantilly, muzeum jest czynne dopiero od 10. No i zdradziłem się, dzisiaj kolejne muzeum. 40 kilometrów od stolicy, w stanie Virginia, na międzynarodowym lotnisku Washington Dulles, mieści się…

Read more

Człowiek, który żyje jak zboże…

Pobudka rano, śniadanie i w drogę! Czeka nas dzień pieszego pasażera, ale, o czym pisałem wczoraj, po Waszyngtonie bardzo przyjemnie się chodzi. Jest zielono, dużo otwartej przestrzeni, chodniki są szerokie, nie ma tłoku. No i spacer jest wdzięczny dla oka – poruszamy się w zasadzie tylko w bezpośrednim obrębie National Mall, mijamy więc same najważniejsze…

Read more