Każda podróż ubogacona zobaczeniem jakiegoś „naj” lub czegoś „jedynego” wzbudza większe zainteresowanie i satysfakcję. Moi znajomi z bardziej zachodnich części kraju żartują nieraz sobie, że siedzę prawie na Ukrainie lub Białorusi. Nie obrażając rzecz jasna naszych szanownych sąsiadów, bo to piękne kraje (nawiasem mówiąc oba są na moim celowniku podróżniczym na „po pandemii”). Trzeba jednak…
Read more