To będzie prawdopodobnie jeden z najbardziej osobistych wpisów na moim blogu. Zaraz obok relacji ze Stanów, ale chyba jednak bardziej. Bo będę opisywał więcej emocji, niż miejsc. Sobota, 17 czerwca 2023. Budzę się późno. Najpóźniej, jak tylko potrafię. Bo dzień wolny. Bo brak planów. Bo… samotność. Wszyscy wokoło mają już jakieś plany, a ja –…
Read more