Biłgoraj to idealne miasto wypadowe do turystyki pieszej i rowerowej dla osób spragnionych natury i odpoczynku od tłumów turystów. Od strony wschodniej do dyspozycji oddaje nam się całe Roztocze, które nazwałbym Bieszczadami sprzed dekady – jeszcze nie do końca odkryte przez turystów z dalszych zakątków kraju, a urzekające. Od zachodu z kolei Biłgoraj graniczy z olbrzymim kompleksem leśnym, zajmującym 1240 km² – Puszczą Solską. W tutejszych borach sosnowych można spędzić długie godziny na spacerach, rowerach, bieganiu czy nawet rolkach. Jednym z miejsc, nieco niepozornym, ale zdecydowanie wartym odwiedzenia, jest Rezerwat Obary. To obszar o powierzchni 82,25 ha, ustanowiony w 1975 roku w celu ochrony fragmentów torfowisk przejściowego i wysokiego.
Dla zmotoryzowanych dojazd samochodem jest możliwy z drogi Dąbrowica – Ciosmy, którą widać na tym zbliżeniu Google Maps. Jadąc od strony Biłograja, musimy skręcić w prawo, w drogę leśną, mniej więcej po 6 kilometrach od minięcia kościoła w Dąbrowicy. Dalej czeka nas przejazd kolejowy, dwa zakręty oraz zbiorniki wodne „Mijak” (gdzie także można na chwilę przystanąć). Parkujemy tutaj. Pamiętajmy, że jest to droga leśna, więc wskazana jest wzmożona czujność na zwierzynę. Trakt jest wyłożony nowym, równiutkim asfaltem – świetne miejsce dla osób jeżdżących na rolkach.
Po zaparkowaniu, udajemy się spacerkiem leśnym duktem w kierunku rezerwatu. Do przejścia mamy niecałe 2 kilometry, po czym o wejściu do obszaru chronionego informuje nas tablica. Główną atrakcją jest kładka nad torfowiskiem. Nie ukrywam, że będąc tutaj pierwszy raz, byłem rozczarowany, że jej długość to jedynie 200 metrów, ale za to cisza i spokój, jakie tutaj panują, w pełni rekompensują ten mankament. Kładkę można przejść kilka razy, jeśli dla kogoś – tak, jak dla mnie – jest zbyt krótka.
Przy odrobinie szczęścia będziemy mogli zaobserwować cietrzewia, głuszca, jarząbka czy żurawia. Spotkania z wilkami nikomu nie życzę, ale i jest mało prawdopodobne, bo te unikają ludzi. W czerwcu z kolei kwitnie tutaj rzadka wełnianka. Przede wszystkim jednak panuje tu niesamowity spokój. Wraz z Magdą uwielbiamy usiąść czy nawet położyć się na kładce i kontemplować wszechobecną harmonię przyrody.
Warto pamiętać, że rezerwat nie jest dostępny przez cały rok. Mając na uwadze okresy lęgowe żurawia i głuszca, ścieżka dydaktyczno-przyrodnicza jest zamknięta dla zwiedzających od początku marca do końca maja.
Rezerwat Obary może nie jest atrakcją z serii pierwszych stron przewodników czy wielkiego „wow”, ale ma inne zalety, dla których to miejsce serdecznie polecamy!
Moje wizyty: 08.08.2022, 16.10.2022